Włochy-Izrael 3-0, Retegui i Mancini strzelają po dwie bramki, Azzurri awansują do play-offów - Gattuso: „Mieliśmy wszystko do stracenia”.

„Jesteśmy zadowoleni. Wszyscy pamiętamy mecz sprzed miesiąca. Kazali nam tańczyć, zabrali nas na spacer i myślę, że musimy pogratulować chłopakom, którzy tam byli. Dobrze kryliśmy boisko, daliśmy im trochę więcej kontroli, stworzyli też kilka sytuacji, Gigio popisał się dwiema dobrymi interwencjami i jestem zadowolony, że nie straciliśmy dziś bramki, co jest dla nas bardzo ważne. Wspaniali zawodnicy, Locatelli rozegrał dziś świetny mecz. Zagraliśmy tak, jak trzeba, bo dziś mieliśmy wszystko do stracenia”. Tak powiedział selekcjoner Włoch, Gennaro Gattuso, w rozmowie z RAI po zwycięstwie 3:0 nad Izraelem w Udine w eliminacjach do Mistrzostw Świata, które matematycznie zapewniło mu miejsce w barażach.
To reprezentacja, która zdobywa dużo bramek, a teraz patrzy w przyszłość, w kierunku play-offów. „Musimy umieć cierpieć, bo niewiele drużyn na świecie potrafi już kontrolować mecze. Musimy być drużynami o świetnej mentalności, umiejętności znoszenia cierpienia, dobrze kryjącymi boisko. Mamy jakość, ale musimy na nowo odkryć tę zwartość, tę mentalność. Możemy popełniać błędy, ale musimy pracować krok po kroku i to właśnie musimy poprawić. A play-offy w marcu? Teraz musimy liczyć na Boże błogosławieństwo, że nie stracimy zawodników, którzy potrafią dobrze grać dla swoich klubów. Potem spotkamy się ponownie w listopadzie i na pewno rozegramy dwa poważne mecze, a może nawet wypróbujemy kilku zawodników, którzy nie mieli zbyt wiele czasu, dając im szansę na zbudowanie tego, o czym mówiłem wcześniej: tej zwartej grupy, zespołu, który potrafi dobrze współpracować, na boisku i poza nim” – podsumował Gattuso.
Włochy-Izrael, 3-0, Retegui. „Robimy postępy, ale twardo stąpamy po ziemi”.„ Jestem bardzo zadowolony, to, co robimy, jest ważne. Robimy postępy i dostajemy to, czego chce trener. Zespół jest silny, ma świetnych zawodników w ataku, a dziś dobrze spisali się w obronie, zachowując czyste konto. Teraz musimy odpocząć i poprawić się, twardo stąpając po ziemi” – powiedział Raiowi środkowy napastnik włoskiej reprezentacji, Mateo Retegui, który strzelił dwa gole w wygranym 3:0 meczu Włoch z Izraelem w eliminacjach do Mistrzostw Świata 2026.
Włochy-Izrael 3-0, po dwóch golach Reteguiego i Manciniego, Azzurri zapewniają sobie miejsce w barażach.Włochy pokonały Izrael 3:0 w Udine dzięki dwóm bramkom Mateo Reteguiego i bramce Manciniego, zapewniając sobie matematycznie co najmniej miejsce w barażach w marcu, co dało awans do kolejnych Mistrzostw Świata. Początek meczu był trudny dla Azzurri, którzy dominowali na boisku, utrzymując się przy piłce, ale też ryzykując izraelskie kontrataki, gdy Gloukh i Solomon byli bliscy zdobycia gola. Jednak Donnarumma spisał się znakomicie. Następnie rzut karny Reteguiego wykorzystany w doliczonym czasie gry pierwszej połowy przywrócił sytuację. Były napastnik Atalanty przypieczętował zwycięstwo w drugiej połowie genialnym uderzeniem z krawędzi pola karnego. Następnie, w doliczonym czasie gry, Mancini z Romy strzelił trzeciego gola głową.
Gattuso był zmuszony wprowadzić kilka zmian w stosunku do poprzedniego meczu z powodu zawieszenia Bastoniego i kontuzji Moise Keana. Formacja zmieniła się na 3-5-2, z obroną trzyosobową: Di Lorenzo, Mancini i Calafiori, z Cambiaso na prawym skrzydle i Dimarco na lewym, Tonalim z Barellą i Locatellim w pomocy oraz Raspadorim wspierającym Reteguiego w ataku.
Włosi rozpoczęli mecz mocno, a w szóstej minucie Retegui, podążając za dośrodkowaniem Tonalego, obrócił się lewą nogą, ale nie trafił w bramkę Glazera. W 10. minucie Azzurri kontynuowali atak, wymieniając podania między Cambiaso i Raspadorim, po czym obrońca Juventusu oddał strzał z krawędzi pola karnego, tuż obok słupka, po lewej stronie Glazera. W 16. minucie Raspadori i Cambiaso ponownie połączyli siły, napastnik Atlético cofnął się piętą, a następnie oddał piłkę i dośrodkował prawą nogą, która minęła bramkę. Izrael odpowiedział w 19. minucie, gdy Khalaili zbiegł z flanki i podał do Gloukha, który minimalnie minął słupek po lewej stronie Donnarummy. W 28. minucie Izrael ponownie był bliski objęcia prowadzenia, gdy Biton znalazł Solomona na kontrataku, ale Donnarumma popisał się znakomitą interwencją. Gdy strach opadł, drużyna Gattuso wróciła do ataku, a w 38. minucie Retegui spróbował ponownie, ale jego strzał prawą nogą trafił w Baltaxę. Pod koniec pierwszej połowy, w 47. minucie, Włochy objęły prowadzenie dzięki rzutowi karnemu zdobytemu przez Reteguiego, który oddał potężny strzał półwolejem, którego Glazer nie zdołał dosięgnąć. Rzut karny został podyktowany za faul Baltaxy na byłym napastniku Atalanty.
Po przerwie Gattuso wprowadził Pio Esposito w miejsce Rapsadoriego. W 48. minucie Izrael zażądał rzutu karnego za lekkie pchnięcie Tonaliego ręką na Bitona, ale Turpin uznał, że było to zbyt nieznaczne, by przyznać rzut karny. W 53. minucie Barella oddał strzał z woleja z krawędzi pola karnego, ale piłka minimalnie minęła poprzeczkę. W 58. minucie Izrael zażądał kolejnego rzutu karnego za rzekomy faul Manciniego na Baribo, który upadł po kontakcie. Włochy próbowały zamknąć mecz, ale Izrael prawie wyrównał w 59. minucie za sprawą Gloukha, który ponownie wystawił Donnarummę na próbę, ponownie pokazując swoją klasę. W 66. minucie Włochy podwoiły prowadzenie za sprawą Cambiaso, ale gol nie został uznany z powodu spalonego przez skrzydłowego Juventusu.
Zespół Gattuso zapewnił sobie drugiego gola w 74. minucie, ponownie dzięki Mateo Retegui , który przejął piłkę od rezerwowego Turiela, cofnął się na prawą nogę i oddał zakręcony strzał, który wleciał w górny róg bramki, ustalając wynik na 2-0. Izrael nie poddał się i w 78. minucie Solomon wyprzedził Manciniego, a następnie minął zwodem Donnarummę nogą, ale nie zdołał trafić w cel z ostrego kąta. Włochy kontynuowały atak, zdobywając kolejnego gola i w 84. minucie Retegui asystował Pio Eposito, którego strzał z bliskiej odległości został obroniony przez izraelskiego bramkarza. Po Cristante i Spinazzoli, na boisku zadebiutowali również Piccoli i Cambiaghi, a Azzurri strzelili trzeciego gola w 93. minucie dzięki główce Manciniego po podaniu Dimarco, ustalając wynik na 3-0.
Affari Italiani